Naprzód marsz ! - domowe sposoby na biegunke mąka ziemniaczana

Naprzód marsz !

W niemalże całej europie, wliczając to nasz kraj, jak długi i szeroki, nastąpił prawdziwy rozkwit inscenizacji militarnych potyczek, historycznych wydarzeń i eventów. Zdarzenia tego rodzaju to novum i moda ostatnich praktycznie bez mała dziesięciu / dwunastu lat. Ludzi z różnych kultur, często uprzednio walczący ze sobą na polach bitew Europy, dziś ich wnuki, prawnuki, itp. Spotykają się wespół w miejscach tak mrocznych i ciekawych, jak na przykład słynna Pętla Boryszyńska, by odegrać batalię o zwycięstwo, batalię której obecnie celem jest dobra zabawa przede wszystkim, ale też propagowanie samej historii, w tym wypadku chwały oręża, techniki i zwycięstwa. Obiekt o którym mowa powyżej to swoiste, mroczne i tajemnicze ogromne podziemne miasto, rozprzestrzeniające się na długość dzięsiątków kilometrów, to zaiste olbrzymi, niezrównany relikt z czasów II światowej wojny, można go tylko przyrównać do równie sławetnej linii Maginota na Francuzko – Niemieckim pograniczu. Niemniej Pętla Boruszyńska to partia umocnień i bunkrów żelbetonowych będących szczególną warownią o mrocznej nazwie MRU, co oznacza, ni mniej, ni więcej jak Międzyrzecki Rejon Umocniony. W swoim założeniu pierwotnym fortyfikacja miała ów być zapleczem niemieckiej obrony zachodnich granic, w swych przepastnych czeluściach mieści ona bowiem podziemne dworce, maszynownie, warsztatami, koszary, oraz nawet sale kinowe i lazarety. Na dzień dzisiejszy w zasadzie, jest to głównie idealne warunkami miejsce do zamieszkiwania niebotycznych ilości, prawem chronionych gatunków i rodzajów mopków, gacków, innych nietoperzy, nocków itp. Tym niemniej, siłą rzeczy jest to również genialne miejsce zabaw, oraz historii wykładanej dla i przez jej entuzjastów. A ściślej amatorów militariów, grochówki wojskowej i starych, zabytkowych pojazdów z demobilu. Przeto, dna ósmego maja, rok rocznie na plantach sławetnej fortyfikacji warownej jaką jest Pętla Boruszyńska, gości entuzjastycznie i niezmiennie piknik, wraz z paradą militarnych wehikułów wojska, wahadłowo po trasie Lubrza / Boryszyn. Ale w tej całej imprezie, skąd inną kolorowej i pożytecznej, szczególnym Clue całego programu obchodów, niebywała rekonstrukcja, (szczególnie wierna) zdobywania Międzyrzeckiego Rejonu Umocnień przez wojska Radzieckie, wraz z Polakami, które miało miejsce w 1945 roku – ostatnim roku wojny II światowej. Inscenizacja ów jest nie lada gratką, gdy tak oto dziesiątki, baa, bez mała setki ochotników, ale także gapiów zwyczajnych, umundurowanych na modłę czasów wojennej zawieruchy w rozmaite barwy narodowe, ochoczo forsują wściekle broniące się w transzejach i bunkrach oddziały niemieckich dywizji obronnych fortyfikacji. Ale nie ma strachów, zawsze bowiem wygra załoga „ rudego” i ich pies Szarik. A potem pójdą wszyscy pospołu, pokonani i zwycięzcy na kufelek zimnego piwka, grillowane kiełbaski, a również wojskową słynną grochóweczkę wprost z kotła nad ogniem, a wtóruje im ze sceny muzyczka rockowa, ot na żywo historia !

Polecamy

  • Żyjemy w świecie, który codziennie dostarcza nam nowych atrakcji i sensacji. Żyjemy w czasach, któr...

    Więcej

  • Nasze babcie cieszyły się z telewizyjnego okienka, który był dla nich nowością. Tylko nieliczni pos...

    Więcej

  • Klimat strefy, w której leży Polska daje nam mozliwość przeżycia każeej z czterech pór roku w innym...

    Więcej