Sztuka bycia miłym - domowe sposoby na biegunke mąka ziemniaczana

Sztuka bycia miłym

Niezaprzeczalnie żyjemy w świecie który jest definiowany w całkiem dużym stopniu prze różnego rodzaju konwenanse przeważnie społeczne. To w jaki sposób to oceniamy jest naszą prywatną sprawą. Możemy być gorącymi zwolennikami wpisywania wszystkiego w określone ramy i nadawania im szlifu albo też abnegatami. Ani jedno ani drugie podejście nie zmienia rzeczywistości sprawia tyle że jesteśmy w niej punktem o określonej barwie i rzucamy cień na bliskie jak również niekoniecznie bliskie nam osoby. Wiemy że relacje między ludźmi są skomplikowane a jednocześnie czasem definiowane za pomocą krótkich jednoznacznych komunikatów jednocześnie bardzo pojemnych objętościowo. Jednym z nich jest określenie bycia dla innych miłym. Zdarza nam się słyszeć że ktoś jest właśnie miły dla ludzi, w odróżnieniu od nas. Oczywiście niekoniecznie musi być to rozróżnienie skierowane personalnie jednakże zwykle daje się wyczuć z kontekstu kto jest adresatem i czego życzyłaby sobie osoba wypowiadająca takie a nie inne słowa. Zatem oczekuje się od nas że będziemy milsi albo się postaramy. Jeżeli tak to co możemy zrobić by spełnić oczekiwanie? Przede wszystkim nie parskajmy z ironią na sam dźwięk powyżej zadanego pytania. To nie jet dobry początek. Przecież możemy się postarać i zrobić to w kilku prostych krokach. Etap pierwszy stępiania ostrości własnej osoby to rozpoczęcie zwracania uwagi na różne poziomy wrażliwości osób które nas otaczają. Nie żyjemy na sawannie i nie biegają wokół nas wyłącznie nosorożce a przy wodopoju czyli automacie z kawą nie szczerzą się do nas gruboskórne krokodyle tylko koledzy i koleżanki. Zamiast zatem wrogiej i czujnej postawy przyjmijmy taką która nie wzbudzi popłochu. Pochwalmy za zmianę fryzury zagadnijmy o zdrowie dziecka. Czyli mówiąc oględnie rzućmy na tapetę klasyczny tekst korytarzowi przedsionkowy który lata w tych miejscach szczególnie w porze przerw regulaminowych jak i tez nieregulaminowych. Zapewne taką naszą przemianę grupy pracownicze powitają z radością pod którą oczywista ukryją swoją nieufność co do naszej przemiany. Nie dziwmy się odkąd na firmowej wigilii powiedzieliśmy ich dziecku że gruby facet w czerwonym kubraku w życiu nie wlazłby do komina mają prawo do obaw. A że ich dziecko wyprzedza swoich rodzicieli poziomem wyemancypowania to już inny problem. Wychodząc gdzieś nie zastanawiaj się nad tym kogo dziś uczynisz swoją ofiarą. Wyrzuć te myśli z głowy. Są niedobre i niewskazane. Dlaczego chcesz spędzać wieczór tańcząc po czyimś kręgosłupie. Lepiej dowiedz się czy już wybrała albo wybrała lakier do swojego samochodu i nie chrząkaj s przekąsem słysząc lapis-lazuli albo amarantowy błękit. Czymkolwiek są te barwy ważne że pasują twojemu rozmówcy albo rozmówczyni. Wieczorem podczas rozmów kiwaj głową przekonywująca tak by druga strona ze szczęściem stwierdziła że pamiętasz jak się wabi jej kot i co robił w środę rano ( Przecież imię futrzaka to dla ciebie nie problem prawda,nie wspominając o kolejności dni tygodnia) Zachowuj się konsekwentnie w ten sposób a w połowie sezonu usłyszysz że 99% ludzi których znasz nigdy nie myślało że taka miła z ciebie osoba.

Polecamy

  • Usługi internetowe są przydatne dla każdego użytkownika sprzętu komputerowego. Dzięki nim, można mi...

    Więcej

  • Wakacje to czas wyjątkowy, z dala od codziennych problemów, szkoły lub pracy i często mechanicznie ...

    Więcej

  • Większość z nas prowadzi intensywny tryb życia , zarówno ten zawodowy jak i prywatny, zachowujemy s...

    Więcej