potykacze reklamowe - domowe sposoby na biegunke mąka ziemniaczana


potykacze reklamowe

Czy pamiętacie jeszcze reklamy past do zębów zalewające media na początku lat dziewięćdziesiątych? Po transformacji ustrojowej pojawiło się w Polsce wiele do tej pory niedostępnych towarów przeznaczonych dla szerokiego odbiorcy. Furorę wśród gospodyń domowych robiły reklamy proszków do prania, środków czyszczących i właśnie past do zębów. A od kiedy wolny rynek zakwitł na polskiej ziemi, od tamtej pory liczba producentów past do zębów reklamujących swoje produkty zaczęła gwałtownie i systematycznie wzrastać. Chodzi oczywiście o zagraniczne marki, które najbardziej walczą ze sobą o pierwszeństwo reklamy w mediach. Polskie firmy kosmetyczne produkujące pasty do zębów, tudzież inne specyfiki przeznaczone do dbania o urodę nie mają zbyt wielkiego dylematu w razie opracowywania promocji, ponieważ sprawdzona marka Zasze odnajdzie się na rynku, a reklama w mediach będzie poniekąd tylko formalnością. W wypadku sprawdzonych firm działających na rynku media są potrzebne, ale tak naprawdę najskuteczniejszą formą reklamy okazuje się informacja przekazywana przez klientów z ust do ust- czyli metoda tzw. „poczty pantoflowej”. Czym charakteryzują się dzisiejsze reklamy past do zębów w mediach? Smutno to przyznać, ale przed laty producenci reklam w mediach wykazywali się lepszą fantazją i dowcipem przy tworzeniu spotów reklamowych. Do reklam zatrudniano zazwyczaj dzieci, ponieważ jako szczere istoty pozbawione fałszu, w bezbłędny sposób potrafiły sprawdzić się przed kamerą. Scenariusz reklamy pasty do zębów jest od lat taki sam: media kreują strach przed próchnicą, paradontozę na zbliżeniach jamy ustnej i dzięki wyodrębnieniu szczegółów wirtualnej jamy ustnej. Co się dzieje, gdy taka reklama oglądana jest przez odbiorcę w trakcie kolacji? No właśnie! Czy nie warto opracować bardziej stonowanej techniki reklamowania pasty do zębów w mediach, a także nowego systemu promowania produktów, których używanie na co dzień wiąże się w sposób intymny z higieną? Z jednej strony istnieje ryzyko, że taka reklama zamieszczona w mediach będzie nietrafiona i pozbawiona wyrazu, a potencjalny klient szybko zapomni o serwowanym produkcie. Gdzie tak naprawdę leży granica dobrego smaku przy opracowywaniu reklamy? Wydaje nam się, że zależy od nas samych, jednak nie mamy okazji bezpośrednio wpływać na kształt telewizyjnych bloków reklamowych, choć niektórzy zapewne bardzo by tego chcieli. Jeszcze długo nic nowego w kwestii reklamy past do zębów nie zostanie wymyślone jako oryginalne- nie łudźmy się. Czekają nas kolejne scenariusze w stylu-„ nazywam się Anka Kowalska, mam 25 lat i używam tylko pasty X…”. Podobnie rzecz będzie się miała z podpaskami, tamponami i innymi akcesoriami do intymnej pielęgnacji ciała. Potęga Internetu sprawiła, że media swą siłę czerpią dziś głównie z niego. Telewizja wydaje się dziś już tylko bladym dodatkiem do całości zjawisk medialnych. Za sprawą swobody, jaką narzuca ze sobą wolność w sieci- tutejsze reklamy produktów mogą być znacznie bardziej kontrowersyjne, niż te pokazywane w telewizji.

Polecamy

  • Coraz bardziej popularne staje się odchudzanie. Młode dziewczyny(a ostatnimi czasy również i chłopc...

    Więcej

  •  Wydawać by się mogło, że teatr to w dzisiejszych czasach przeżytek. Wielkie koncerty medialne...

    Więcej

  • Dziecko od urodzenia czuje kim jest jego mama i tata, jeśli obca osoba pojawi się w pobliżu odczuwa...

    Więcej